AsiaG-Polska AsiaG-Polska
3349
BLOG

TVN kontra TVP - czyja propaganda lepsza? Porażki, czy sukcesu?

AsiaG-Polska AsiaG-Polska Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Tytuł nie bez kozery z użyciem mocnego słowa: propaganda. TVN to propaganda porażki PiS, TVP - zwycięstwa. Jaka jest jednak najbardziej irytująca kwestia? Mianowicie taka, że TVP jest opłacana z pieniędzy publicznych. Dlatego to na niej spoczywa obowiązek bycia telewizją dla WSZYSTKICH obywateli. Dosyć z powielaniem błędów POPSL.

Ale na chwilę wróćmy jeszcze do TVP sprzed Dobrej Zmiany. Pamiętam bardzo dobrze jak Beata Tadla z drżącym głosem uświadamiała nas, że Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie. Prawie się rozpłakała. W studiu TVP - żałoba. Nikt nie wie co powiedzieć, nic się nie klei. Goście, których zaproszono mieli gratulować zwycięstwa Bronisławowi Komorowskiemu. Nie udało się. Bronisław Komorowski przegrał i było wiadome, że zacznie się kolejna wojna. Wojna o wybory parlamentarne w której TVP brało czynny udział. Mogą się pochwalić niezbyt chlubnym rekordem chamskich rozmów przeprowadzanych z posłami Prawa i Sprawiedliwości. Nagonka była ogromna - jedyna słuszna partia musiała zwyciężyć. Tą partią była Platforma Obywatelska. Wszystkie ręce na pokład!

Kraśko, Lis, Tadla, Biedrzycka-Osica. Przeprowadzali oni wywiady godne potępienia. Pamiętacie wywiad Beaty Tadli z Marianem Kowalskim? Jedno słowo podsumowania jakie się nasuwa, to: żenada. Brak słów, brak komentarza, chwila nostalgii...Poziom rozmowy, poziom pytań Beaty Tadli - koszmarny.  

Cała ta spółka "dziennikarzy z TVP" to nie było nic innego jak niekończąca się manipulacja mająca na celu pomóc Platformie w wygraniu wyborów. TVP zdjęła maskę i zaskakiwała coraz to mocniejszymi atakami w Prezesa PiS i w całe środowisko Dobrej Zmiany. To było jedno z wielu przesadnych posunięć, które umożliwiło PiS pokonanie "niepokonanego" PO. Wielu ludzi (również dzisiaj się to nie zmieniło) mówi, że widzowie w Polsce to tzw. widownia negatywna. Nie oglądamy telewizji dla przyjemności; dlatego, że się z zgadzamy z poglądami tam głoszonymi. My oglądamy telewizję, żeby się wkurzyć, powyzywać i skomentować używając jak największej ilości bluzg, epitetów i mało subtelnych sformułowań. Czyja to wina? Czy to widzowie tworzą telewizję? Oczywiście, że nie.

Aktualnie w Polsce telewizje tworzą partie polityczne, prezesi z mocno określonymi poglądami (zawsze prawa, lub lewa strona) to właśnie oni codziennie w sposób obrażający naszą inteligencję mówią co i jak mamy myśleć. TVN24 to cała maszynka chamskiej propagandy. Aktualnie skierowanej w PiS. A jeśli już debatować nad tym, czy naprawdę propaganda ma sens, to mówił o tym nawet Tomasz Lis, który doskonale wie jak działa "moc telewizji" jakim jest potężnym narzędziem do robienia ludziom sieczki w głowie. Ludzie, którzy mają świadomość takiej taktyki - bardzo chętnie również z niej sami korzystają. O TVN24 nie będę pisać zbyt wiele, od czasu do czasu oglądam jedynie Fakty w TVN i kontrast: jeśli w TVN mówią, że Polska się pali, to w TVP - nikt jeszcze nie rozpalił ogniska. Mniej więcej tak to zawsze wygląda. Dwa światy z których "coś" dla siebie trzeba samemu wywalczyć. Proces myślenia naprawdę nie boli - bolą tylko wnioski z myślenia, które blisko są rozczarowania (przynajmniej w ostatnim czasie)

Kiedy PiS zapowiadało zmiany w mediach oczekiwałam szerszego spojrzenia na problem niż tylko szybka wymiana pracowników i do widzenia. Narracja proPiS - aż zanadto widoczna. Nie może tak być. TVP nie ma być telewizją Prawa i Sprawiedliwości. Dajcie ludziom myśleć samodzielnie. Obnażać manipulacje innych stacji/osób działających na szkodę państwa - okej. Zgoda. Ale ciągłe powtarzanie "PiS jest super" nie odnosi pożądanego rezultatu. Dziennikarze pokazujący środkowe palce i bujający się przy tym jak kretyni - to też nie pomaga. Szanujcie również własnych dziennikarzy. Wasze rozkazy sprawiły, że spotykają się oni z coraz większą agresją. 

Ktoś powie: ale posłuchaj, skoro TVN, Polsat - mają narrację antyPiSowską, to czemu my nie bronimy narracji proPiSowskiej? 

Odpowiadam: Z jednej prostej przyczyny; TVP musi stać się telewizją 100% obiektywną. Dlatego, że PiS ma być lepsze niż inni. Mają tworzyć nową jakość. I nie mogą zapominać, że kto przegrywa telewizję, przegrywa wybory. Może nie straci owej władzy tak szybko (kolejna kadencja - bardzo możliwa) ale w końcu ludzie o umiarkowanych poglądach powiedzą: dosyć. Może nie za szybko, bo nie ma na kogo głosować. POPSL.N to nie są NOWE partie. Ale kto wie co jeszcze wymyślą pseudoprzyjaciele Polski i jaką "nową" twarz odkopią, żeby zabrać władzę PiSowi. Przypominam tu przykład (i tu z ironią) zupełnie nowej, świeżej, młodej twarzy Ryszarda Petru, który nosił teczkę za Balcerowiczem. 

Musimy pamiętać: skrajności nie są dobre. A dzisiaj, aby być "gdzieś po środku" trzeba by było oglądać TVN z TVP na przemian. Trzeba ratować TVP i pozwolić dziennikarzom prowadzić obiektywne rozmowy i programy. Koniec również "ze śmieszkowaniem" dążeniem do znalezienia się na kolejnej liście "masakracji" To nie jest nikomu potrzebne. Pozwolić opozycji mówić; a sama się zmasakruje...


Czas na refleksję nad TVP, być może nowy Prezes. Ktoś kto ZNA się na tym. 

Z Bogiem. Miłej niedzieli.

Obserwuję świat polskiej polityki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura